Wybory uzupełniające do Senatu w okręgu nr 59. Głosowanie w niedzielę 06.03.2016 (zdjęcia)

- To są niesłychanie ważne wybory - powiedział w Suwałkach prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Pierwszy test na poparcie, jakim cieszy się prowadzona przez nas od kilku miesięcy polityka.

Dodał też, że na północno-zachodnią część woj. podlaskiego w najbliższych dniach patrzyła będzie cała Polska.

Przedterminowe wybory do Senatu, przypomnijmy, trzeba było zarządzić po tym, jak z mandatu zrezygnował Bohdan Paszkowski z PiS. Jesienią ubiegłego roku w okręgu nr 59 wygrał zdecydowanie. Uzyskał niemal 50 proc. głosów. Potem jednak wybrał stanowisko wojewody podlaskiego. A obu tych funkcji łączyć nie można.

Zobacz też Bohdan Paszkowski to nowy wojewoda podlaski. Nominację wręczyła mu Beata Szydło (zdjęcia)

Gra drużynowa

Kto wie, czy kończąca się właśnie kampania nie zapisze się w historii tego typu wydarzeń w naszym kraju. Przede wszystkim za sprawą działań podjętych przez sztab PiS. Tak zmasowanych i intensywnych przedsięwzięć w jednej tylko części Polski nikt jeszcze nie przeprowadził. W dodatku, była to swego rodzaju kampania ukryta.

Bo formalnie ani dwukrotne wyjazdowe posiedzenia Klubu Parlamentarnego PiS, z udziałem czołowych posłów i ministrów tej partii, ani przyjazd do Augustowa premier Beaty Szydło na Dzień Żołnierzy Wyklętych, ani suwalska debata o konfidentach, ani nawet planowane na piątek otwarcie wystawy poświęconej generałowi Władysławowi Andersowi z wyborami nic wspólnego nie mają. Tyle, że kandydatka, córka generała - Anna Maria Anders wszędzie tam się pojawiała. Niemal nie odstępowała na krok prezesa Kaczyńskiego, szła ramię w ramię z premier Szydło, występowała obok wicepremiera Mateusza Morawieckiego i marszałka Senatu Stanisława Karczewskie-go. A w piątek pojawi się jeszcze w Suwałkach przy marszałku Sejmu Marku Kuchcińskim.

Zobacz też Anna Maria Anders chwali się silną drużyną PiS

Widać, że sztabowcy PiS-u wszystko to dokładnie zaplanowali. Postawili jednocześnie na działania drużynowe. W pojedynkę Anna Maria Anders praktycznie nie występowała. Zrezygnowała nawet z udziału w debatach organizowanych przez telewizję czy radio. Nie wdawała się w wyborcze polemiki.

Uderzyli w kandydatkę PiS

Tak zmasowanej kampanii Mieczysław Bagiński z PSL, główny, jak się wydaje, rywal Anders, niewiele mógł przeciwstawić. Niby ma poparcie także PO i Nowoczesnej, ale działacze tych partii jakoś szczególnie w jego kampanię się nie angażowali. Chwilę uwagi Bagińskiemu ze znanych polityków poświęcił jedynie Grzegorz Schetyna, który przyjechał do Łomży.

Skąd taka postawa? Część działaczy PO do kandydata, a szczególnie jego szans na wygraną, do końca przekonana nie jest. Od 2003 r. Bagiński regularnie startuje w wyborach parlamentarnych. I zawsze przegrywa. Jesienią ubiegłego roku też ubiegał się o senacki mandat. Dostał prawie dwa razy mniej głosów od Paszkowskiego.

Zobacz też Kosiniak-Kamysz: Bagiński będzie reprezentował region godnie i odpowiedzialnie

Bagińskiego wspierali więc głównie politycy PSL - Władysław Kosiniak-Kamysz i Jarosław Kalinowski. Podczas niedawnego spotkania w Suwałkach, z udziałem tego pierwszego, nastąpił ostry atak na Annę Marię Anders. W tym samym czasie po domach kolportowano gazetkę wspierającą Bagińskiego. Można w niej przeczytać także o Anders, że „urodziła się w związku niesakramentalnym”. A jej matka - „ukraińska pieśniarka” uwiodła „generała, przez co rozbiła jego rodzinę”.

Wsparł... Wałęsę

Szczepanowi Barszczewskiemu, kandydatowi partii KORWiN, mocno pomagali natomiast Janusz Korwin-Mikke oraz Przemysław Wipler. Obydwa w regionie odbyli wiele spotkań. Na wiec Barszczewskiego przyjechał też Jacek Wilk, warszawski poseł Kukiz’15. Na tej podstawie sztab kandydata rozesłał do mediów informację, że ma poparcie tego ugrupowania. Tymczasem parę dni wcześniej sam Paweł Kukiz miał odwiedzić Grajewo i tam opowiedzieć się za Anders.

- Nie dojechał ze względu na ważne sprawy rodzinne - tłumaczy Adam Andruszkiewicz, jedyny poseł od Kukiza z województwa podlaskiego. - Ale poparcie dla pani Anders pozostało. Natomiast poseł Wilk reprezentował wyłącznie siebie.

Zobacz też Szczepan Barszczewski z KORWiN domaga się od Anny Marii Anders deklaracji w sprawie imigrantów

Trzech pozostałych kandydatów nikt znany już nie popierał. Jedyny w tym gronie suwalczanin - Jerzy Ząbkiewicz, który nie reprezentuje żadnej partii, przeprowadził jednak dosyć intensywną kampanię. Lansował w niej projekty wydobywania złóż żelaza zalegających na Suwalszczyźnie i torfu pod Łomżą.

Zobacz też Kandydat na senatora Jerzy Ząbkiewicz rozdawał pączki (zdjęcia)

Nie było słychać natomiast o żadnych istotnych przedsięwzięciach kampanijnych Andrzeja Chmielewskiego z Samoobrony oraz Sławomira Gromadzkiego, który stworzył własny komitet pod nazwą Szary Obywatel. Ten ostatni do niektórych mediów rozsyłał jedynie swoje odezwy. W jednej z nich wsparł Lecha Wałęsę w jego walce z IPN.

Głosowanie w niedzielę

Wybory uzupełniające do Senatu odbędą się w okręgu nr 59 obejmującym powiaty: augustowski, grajewski, kolneński, łomżyński, moniecki, sejneński, suwalski i zambrowski oraz miasta na prawach powiatu Łomżę i Suwałki.

Głosować można w godz. 7-21. Lokale wyborcze znajdują się w większości przypadków w tych samych miejscach, co podczas wyborów parlamentarnych przeprowadzonych jesienią 2015 r.

W sobotę od północy w całym kraju obowiązuje cisza wyborcza.