To był tragiczny wypadek. Zginał hajnowski prokurator. W piątek po południu jechał do Hajnówki. Była wichura. Silny wiatr złamał drzewo. Konary spadły prosto na skodę.
Siedzący za kierownicą 46-letni prokurator nie miał szans na przeżycie. Zmarł w wyniku obrażeń głowy.
Można to nazwać tragicznym zbiegiem okoliczności, ale niecałe 7 lat temu na tej samej trasie zginął prawosławny ksiądz - Jak się dowiedzieliśmy - brat cioteczny prokuratora.
Zobacz także:
Zmarł ksiądz ranny w wypadku. Wszystko przez sedes, który ktoś wystawił na drodze
Do śmiertelnego wypadku duchownego doszło przez to, iż ktoś na środku drogi zostawił sedes. Ksiądz jechał wówczas z dwójką dzieci (3 i 7 lat) i żoną. Rodzina przeżyła wypadek. Prokurator jechał sam. Był kawalerem, ale opłakują go znajomi i bliscy.
Zobacz także:
Ksiądz zginął przez szeptuchy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?