MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wzięli ślub w hipermarkecie!

Redakcja
Pierwszy w Polsce ślub w centrum handlowym odbył się w sobotę w Katowicach. To chwyt marketingowy organizatorów ceremonii i potwierdzenie upowszechniania się konsumpcyjnego podejścia do życia - uważa socjolog dr Daniela Dzienniak-Pulina.

Przysięgę małżeńską w centrum handlowym zawarli w sobotę w Katowicach 23-letnia Monika i 27-letni Przemek. Młodzi wygrali takie wesele w konkursie zorganizowanym przez największy na Śląsku kompleks handlowy i jedną z ogólnopolskich sieci radiowych.

Zdaniem socjologa z Uniwersytetu Śląskiego dr Dzienniak-Puliny, wesele stało się nie tylko pewnym spektaklem, ale też sposobem na zwiększenie sprzedaży produktów. W centrach handlowym nic bowiem nie dzieje się przez przypadek, a praktycznie podejmowane tam działania mają charakter marketingowy.

"Z perspektywy socjologa wygląda to tak, że ludzie konsumują już obecnie wszystko, łącznie z takimi momentami jak ślub. Socjolog nie może oceniać czy to dobrze czy źle. Zmieniają się czasy i zmieniają się wartości" - oceniła Dzienniak-Pulina.

"Być może ci młodzi nie myślą teraz o tym. Ale nie wiemy czy zastanawiają się nad tym, że kiedyś ich dziecko zapyta, gdzie brali ślub, i będą odpowiadać, że w centrum handlowym. A może uważają to za żart, patrząc na to tylko z perspektywy dobrej zabawy oraz tego, że będą mieli ślub za darmo, bo nie musieli kupować mnóstwa rzeczy czy usług. Może więc to po prostu z ich strony działanie zdrowo rozsądkowe" - wskazała socjolog.

Choć państwo młodzi mieli możliwość zawarcia ślubu kościelnego w kaplicy przy centrum handlowym, nie zdecydowali się na to. Ksiądz Arkadiusz Wuwer z Kurii Metropolitalnej w Katowicach, który trzy lata temu mówił o urządzonej tam kaplicy jako "odważnej próbie szukania nowego wymiaru ewangelizacji", do sobotniego ślubu odniósł się ostrożnie.

"To ślub - kontrakt cywilny zawarty w przestrzeni centrum handlowego. Na taki krok mogą zdecydować się tylko osoby, które uważają, że ślub nie ma wymiaru sakramentalnego, odniesienia do Pana Boga, jest tylko umową. Miejsce wskazuje na komercjalizację takiego kontraktu" - ocenił ks. Wuwer.

"Są ludzie niewierzący, którzy zawierają takie śluby w ogrodach, parkach - ale zwykle wydaje się, że chodzi o podkreślenie wyjątkowości momentu i atmosfery pewnej intymności. To miejsce nie przekonuje mnie, by miało podkreślać rangę owego momentu" - dodał ks. Wuwer.

Ks. Wuwer przypomniał, że zdecydowana większość zawieranych w Polsce małżeństw to wciąż małżeństwa konkordatowe. "Gdyby pójść krok dalej, można sobie wyobrazić pogrzeb w centrum handlowym - to również uroczystość, która niekoniecznie musi mieć wymiar religijny" - wskazał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna