Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z sądu. Starosta siemiatycki pozwał burmistrza. Nie jako włodarza, a jako osobę prywatną

Andrzej Matys
Andrzej Matys
Piotr Siniakowicz (na zdjęciu ze swoją pełnomocnik),który jest burmistrzem Siemiatycz, został pozwany przez starostę siemiatyckiego jako osoba prywatna. Za wpisy na portalu społecznościowym.
Piotr Siniakowicz (na zdjęciu ze swoją pełnomocnik),który jest burmistrzem Siemiatycz, został pozwany przez starostę siemiatyckiego jako osoba prywatna. Za wpisy na portalu społecznościowym. Andrzej Matys
Starosta siemiatycki Marek Bobel pozwał do sądu Piotra Siniakowicza. Ale nie jako burmistrza Siemiatycz, a jako osobę prywatną. Według starosty, Siniakowicz swoimi wpisami na Facebooku naruszył dobra osobiste powiatu.

We wtorek (14.11) adwersarze spotkali się w Sądzie Okręgowym w Białymstoku. Pierwsze posiedzenie sądu było poświęcone kwestiom formalno-prawnym.

Spis treści

Burmistrz pisze prywatnie

Jak powiedział przed rozprawą Piotr Siniakowicz, nie wie dlaczego starosta pozwał go do sądu, być może z braku poczucia humoru:

- Prowadzę na Facebooku profil, na którym informuję mieszkańców o tym, co dzieje się w mieście. Od kilku lat starostwo wykorzystując różne kruczki administracyjne, wydaje nam – oczywiście i podkreślam, że w terminie - decyzje bardzo późno. Kilka razy apelowałem do radnych powiatu, by zwrócili na to uwagę staroście i zarządowi. Przy okazji jakiejś sesji napisałem, że nasze decyzje są traktowane w starostwie powiatowym jak wino: im starsze tym lepsze i że czasem porastają mchem. To był żart, może sarkastyczny, ale żart – zapewnił Piotr Siniakowicz. - Pozew starosty to absurd i Bareja lepiej by tego nie wymyślił.

Czytaj również:

Starosta chroni dobra osobiste

- Nie można nas ciągle oskarżać o to, co nie ma odzwierciedlenia w materiałach dowodowych. Ktoś publicznie oskarża powiat siemiatycki, że nie organizuje czegoś, co jest w jego obowiązku we wrześniu, a wniosek składa 9 listopada. Na to zgody nie ma. Chodzi też o naszych urzędników, którzy ciężko pracują i jako zarząd powiatu nie zgadzamy się na ciągłe szkalowanie na Facebooku - stwierdził po wyjściu z sali rozpraw starosta Marek Bobel i dodał: - Burmistrz chciał chyba przekazać swoim wyborcom, że zbyt długo wydajemy decyzje, bo rozumiem, że już chodzi o wybory samorządowe, ale to nie ma odzwierciedlenia w faktach. Są jest dlatego, że pewna granica został przekroczona.

Nie ma bezczynności starosty

Starosta zapewnił również, że w ciągu dziewięciu lat była tylko jedna skarga bezczynność starosty, ale została oddalona, więc urząd działa prawidłowo.

Czytaj również:

Sąd namawiał strony do mediacji, ale starosta Bobel odmówił, a jego adwokat dodał, że pozwany był dwukrotnie wyzwany do zaprzestania naruszeń. Złożył też wniosek o zabezpieczenie roszczenia chcąc by – w czasie trwania procesu - sąd zakazał Siniakowiczowi publikacji na FB fałszywych opinii na temat starostwa.

Nowy termin rozprawy został wyznaczony na styczeń 2024 roku, a zabezpieczeniem sąd zajmie się na posiedzeniu niejawnym.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Z sądu. Starosta siemiatycki pozwał burmistrza. Nie jako włodarza, a jako osobę prywatną - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna