Z tych ruin mogą powstać cacka

Miasto wyprzedaje końcówkę markowej kolekcji, tj. działek i posesji nad jeziorem i w starej części Ełku.
Urząd Miejski w Ełku ogłosił przetarg na sprzedaż trzech posesji przy ul. Nadjeziornej. Są to ostatnie nieruchomości komunalne, które można przeznaczyć na usługi i pensjonaty w pasażu wzdłuż promenady.
- Nabywcy muszą liczyć się z tym, że o adaptacji lub rozbiórce budynków zadecyduje tylko opinia wojewódzkiego konserwatora zabytków - mówią urzędnicy z magistratu.

Cena wywoławcza za posesję z zabytkowym budynkiem gospodarczym (na zdjęciu) wynosi blisko 100 tys. zł. Kamienicę wyceniono na 257 tys. zł, a plac budowlany na 112 tys. zł.
Mieszkańcy ul. Nadjeziornej przyzwyczaili się już do zmian w pejzażu zachodniej ściany miasta.
- I dobrze, że sprzedają, bo te ruiny tylko straszą - mówi pani Zofia, lokatorka bloku komunalnego.
- Jeszcze kilka knajp powstanie i będzie po spokoju - twierdzi Józef Sokołowski.

Tylko do końca bieżącego roku miasto chce sprzedać 34 podobne nieruchomości. Magistrat planuje uzyskać z tych transakcji co najmniej 5,1 mln zł. Tyle samo Ełk zarobił na podobnych operacjach rok wcześniej, zaś w 2007 r. padł rekord - inwestorzy zostawili w kasie miejskiej 8,8 mln zł. - Po kryzysie inwestycyjnym doczekaliśmy się koniunktury na sprzedaż i kupno posesji komunalnych. Problem jednak w tym, że wyprzedajemy resztki mienia komunalnego. Będą jeszcze działki, ale już nie w centralnej części Ełku - rozwiewa nadzieje potencjalnych kupców Sławomir Chilicki, naczelnik wydziału architektury i gospodarki gruntami w ratuszu.

Innego zdania są inwestorzy zainteresowani kupnem działek.
- Już 3 tysiące mieszkań wybudowałem w Ełku i widzę jeszcze wiele wolnych miejsc na inwestycje - stwierdził miejscowy deweloper Mieczysław Wasilewski.
Tymczasem na nabywców czeka m.in. duża działka u wylotu ul. Gdańskiej do ul. Sikorskiego (za co najmniej 536 tys. zł) oraz przy rondzie niedaleko ul. Krótkiej - za 2 mln zł.

Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się wydarzyło w Ełku.Kliknij na mmelk.pl