Żegnamy 2011 - rok łez i nadziei

Dobiegający końca rok obfitował w wydarzenia, które jeszcze na długo pozostaną w pamięci mieszkańców Łomży i regionu. Niestety najwięcej było historii tragicznych, choć nie zabrakło wieści, które pozwalają patrzeć w przyszłość z pewną dozą optymizmu. Zarówno jedne, jak i drugie opisywaliśmy na łamach Gazety Współczesnej

Rok wielkiej tragedii
Niewątpliwie ogromną tragedią był wypadek w Woli Zambrowskiej . Na początku lutego zginęło w nim sześć młodych mężczyzn.
Wstrząsającym wydarzeniem było też brutalne morderstwo Krzysztofa Choińskiego, byłego wiceprezydenta Łomży. Policji dość szybko udało się odnaleźć sprawców, którymi okazali się jego sąsiedzi z pobliskiej meliny.

Było to szóste zabójstwo w ciągu kilku miesięcy. To niechlubny rekord.
Właśnie narastająca agresja spowodowała, że łomżyńska młodzież wyległa tłumnie na ulice, by wziąć udział w marszu przeciw przemocy. Z transparentami, niemal w absolutnym milczeniu przemaszerowały setki osób.

Galerie już się budują
Duże zmiany zaszły za to w pejzażu gospodarczym miasta. Przede wszystkim po latach urzędowych i sądowych batalii dwóch prywatnych inwestorów niemal jednocześnie rozpoczęło budowę galerii handlowych: Narew i Veneda. Wedle deklaracji obie mają być otwarte już w ostatnim kwartale przyszłego roku.

Na razie trudno ocenić, jak mocny dadzą one impuls rozwojowi naszych terenów. Borykamy się z coraz większą stagnacją. Upada coraz więcej firm, narasta bezrobocie a jeśli chodzi o zdolność przyciągania inwestorów jesteśmy jednym z najmniej atrakcyjnych regionów kraju.

Sporo zmian
Władze rozpoczynają szereg inwestycji na rzecz poprawy tego stanu rzeczy przez przygotowanie odpowiednich terenów. Rok 2012 r. będzie pierwszym, w którym tak naprawdę okaże się, co potrafi prezydent Mieczysław Czerniawski i jego ekipa.
W tym roku finalizowali gównie politykę poprzedników, czyli Jerzego Brzezińskiego i Marcina Sroczyńskiego. Ci z kolei sami mają poważne kłopoty, bo prokuratura zakończyła trwające ponad dwa lata śledztwo i obaj panowie staną przed sądem. Są oskarżeni m.in. o nadużycia władzy.

Sporo zmieniło się też w miejskiej infrastrukturze. Wyremontowano kilka głównych ulic, a w zapowiedziach są jeszcze m.in. ul. Sikorskiego i Szosa do Mężenina. Nad brzegiem Narwi zaczęły wreszcie wyrastać bulwary.
Pod koniec roku mieliśmy też zmianę na stanowisku biskupa łomżyńskiego. Odchodzącego na emeryturę bp Stanisława Stefanka w roli ordynariusza Diecezji łomżyńskiej zastąpił pochodzący z Ostrołęki bp Janusz Stepnowski.