Złodzieje - partacze! Dwa tygodnie planowania, a pieniędze zostawili na miejscu

Planowali kradzież od wielu dni. Misterny plan zakończył się wpadką mężczyzn którzy skutecznością mogą równać się tylko z gangiem Olsena.

W niedziele zostało złożone zawiadomienie dotyczące włamania do automatu do gier. Według wstępnych ustaleń do zdarzenia miała dojść w nocy z soboty na niedzielę na terenie jednej z ostrołęckich stacji paliw. Sprawcy mieli założone kominiarki, co uniemożliwiało szybką identyfikację.

Na miejsce przyjechała grupa procesowa. W wyniku oględzin miejsca zdarzenia zabezpieczono m.in. łom cześć odzieży sprawców oraz część obudowy automatu. Sprawą zajęli się policjanci ostrołęckiego wydziału dw. z przestępczością przeciwko mieniu.

W ciągu niespełna kilku godzin od zdarzenia ustalono pierwsze osoby podejrzane. Przesłuchano także pierwszych świadków. Dalsze zatrzymania były kwestią czasu. Ostatecznie zarzuty postawiono trzem mężczyznom. Wśród nich jest pracownik stacji benzynowej.

Jak się okazało cała kradzież była planowana przez dwa tygodnie. Większe okazały się straty powstałe w automacie niż wartość skradzionych przedmiotów. Sprawcy bowiem dokonali kradzieży urządzenia które służy do liczenia bilonu, pieniądze nieświadomie pozostawiając w automacie. Zatrzymani za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem.