Straż Graniczna zatrzymała w tym roku już 111 skradzionych aut wartych 8 mln zł.
Wśród nich jest np. Bentley wart 650 tys. zł, terenowe Toyoty, Mercedesy, Honda CR-V czy kilka najnowszych wersji BMW, np. X6 warte pół mln zł, które strażnicy zatrzymali niedawno pod Gibami, koło Sejn.
Auta najczęściej pochodzą z Niemiec, Francji, Włoch i krajów skandynawskich.
- Choć złodzieje bardzo dokładnie planują sposób i trasy przemytu tych samochodów, wiemy już, na co zwracać szczególną uwagę - twierdzi Anna Wójcik, rzecznik Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej w Białymstoku.
Złodzieje poruszają się grupami, czasem jadą z pilotem. Bywa, że za kierownicą są kobiety lub bardzo młodzi mężczyźni. Jadą głównymi drogami, czasem próbują przedostać się przez kraj bocznymi. Najczęściej wpadają w ręce strażników w okolicach Augustowa, Rutki Tartak czy Sejn.
Zainteresowanie strażników wzbudzają już same luksusowa auta, więc kontrolują większość z nich.
- Kierowcami są najczęściej Litwini i Łotysze - opowiada Wójcik. - Kiedy ich zachowanie budzie podejrzenia, sprawdzamy np. numery tablic rejestracyjnych, które często okazują się przypisane do innych aut.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?