Zobacz, co ptaki robią zimą (zdjęcia)

Sławomir Michoń ornitolog - pasjonat

Sławomir Michoń ornitolog - pasjonat

Dokarmianie ptaków jest bardziej potrzebne ludziom, bo wtedy można obejrzeć je z bliska. Ptaki doskonale radzą same, więc nie należy przesadzać z karmieniem. Zimę znoszą doskonale. Chroni je warstwa tłuszczu, puch i pióra. Nogi też im nie marzną, bo to tylko ścięgna, kości i skóra.

Stado łabędzi na rzece Ełk i kaczek na jeziorze można spotkać przez cały rok. Zima ich nie przeraża, bo ludzie znoszą im pieczywo. A one stały się wybredne. Dopraszają się... parówek.

Lubią podpatrywać

Klub Miłośników Ptaków przy Ełckim Stowarzyszeniu Ekologicznym zaprosił wczoraj ełczan na spacer ornitologiczny. Z okazji spalenia kalorii po świątecznym obżarstwie skorzystali nieliczni. Na wycieczkę brzegiem jez. ełckiego stawiła się młodzież ze szkolnego klubu "Ptakoluby" przy ełckiej SP4.
- Są niezawodni, bo pani Małgorzata potrafiła zaszczepić młodzieży miłość do skrzydlatych stworzeń - chwalił konsekwencję opiekunki szkolnego koła ornitolog Sławomir Michoń, organizator ptasich wypraw.
- Bo ptasi raj mamy tuż obok. Cieszy mnie grupa prawdziwych ptasich pasjonatów. Czasem nawet razem z ornitologami obrączkujemy ptaki - skomentowała słowa przewodnika Małgorzata Russek.

Są nawet w Sopocie

Ptasi raj mamy przez cały rok, także zimą. Podglądacze znajdą na tafli jeziora mewy srebrzyste i śmieszki, a wytrawni obserwatorzy wypatrzą wśród nich rzadką mewę czarnogłową i morską - siodłatą. Zimowisko mają tu też dzikie kaczki i nurogęsi. A na drzewach aż roi się od sikorek modraszek, czerwono-główek i bogatek.

- Mewy zimują obok ludzi. Mają dość pożywienia na wysypisku w Siedliskach, a ełczanie jeszcze im donoszą pokarm. Łabędzie za to dopraszają się nader agresywnie, parówek - opowiadał Michoń.
Na ełckim niebie można też znaleźć bieliki, nasze herbowe ptaki.
- Polują i szukają padliny. Ich żerem bywa nawet osłabiony lub chory łabędź. Nasze ełckie łabędzie widuje się zaś w Sopocie. Dowodem na mazurskie pochodzenie są obrączki - mówił przewodnik.