Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór ukryty pod paskiem

(kj, ada)
Tylko przez trzy dni można było oglądać wystawę "Supraśl - 500 lat dziejów klasztoru". Traktująca o historii miasta ekspozycja - bez wiedzy i zgody jej twórców - została wczoraj rozebrana przez pracowników Muzeum Podlaskiego.

W ubiegły wtorek dyrektor Muzeum Podlaskiego w Białymstoku Andrzej Lechow-ski po zapoznaniu się z treściami wystawy dostarczonej z Warszawy (gdzie była ponad miesiąc wystawiana w gmachu współtwórcy - Państwowego Muzeum Archeologicznego) do Supraśla zdecydował się na ocenzurowanie niektórych jej fragmentów. Ostatecznie wystawa została rozebrana i nie będzie już pokazywana w supraskim Pałacu Opatów.
Oburzony całą sytuacją jest autor scenariusza wystawy i jej oprawy plastycznej - Marek Zalewski.
- Taka sytuacja zdarzyła się pierwszy raz w historii Państwowego Muzeum Archeologicznego. Jestem przekonany, że zamknięto ją pod wpływem prawosławnych. O planowanym zamknięciu wystawy dowiedziałem się godzinę przed jej otwarciem. A o jej rozbiórce w ogóle nikt nas oficjalnie nie powiadomił. Okazuje się, że cenzura nadal działa w Białymstoku, ma się dobrze i ostro kroi - powiedział Zalewski.
Dyrektor Muzeum Podlaskiego Andrzej Lechowski twierdzi, że zdecydował się na zamknięcie wystawy, ponieważ zdania opisujące początki istnienia klasztoru są sprzeczne z prawdą historyczną.
- To, co zostało przedstawione na wystawie, jest tendencyjne. Skandaliczne jest chociażby łączenie takich faktów, jak uzyskanie przez Prawosławny Kościół Autokefaliczny pozwolenia na odbudowę klasztoru w 1984 r. i stan wojenny. Na Boga, nie dajmy się zwariować: nie wszystko, co powstało w stanie wojennym miało charakter antypolski! Na tym właśnie polega tendencyjność tej wystawy - powiedział.
Oficjalny protest przeciwko wystawie wystosowali członkowie Prawosławnego Bractwa św. św. Cyryla i Metodego. Jednak przewodniczący Bractwa prof. Andrzej Łapko stwierdził, że o zamknięciu ekspozycji dowiedział się dopiero od nas, kiedy wystawa była już rozebrana.
- Niektórzy naukowcy z Państwowej Akademii Nauk, którzy pomagali w przygotowaniach tej wystawy, wykazali się całkowitą ignorancją historyczną - stwierdził prof. Łapko. - Wystawa pokazuje dzieje klasztoru tak, jakby prawosławni dostali go od cara, a to nieprawda. Jego założyciel - Chodkiewicz - był wyznania prawosławnego, więc jasne jest chyba to, że to prawosławni tę świątynię zbudowali. Zakon Bazylianów powstał dopiero po Unii Brzeskiej, w 1594 r., z czego wynika, że uniccy mnisi nie mogli założyć klasztoru! On istnieje przecież od 1500 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna