Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marianna Biernacka, błogosławiona. Patronka teściowych

Andrzej Zdanowicz
Marianna Biernacka, błogosławiona
Marianna Biernacka, błogosławiona
Błogosławiona Marianna Biernacka jest wzorem dla wszystkich teściowych. Podczas drugiej wojny światowej wykazała się ogromnym poświęceniem, oddając życie za swą synową.

Postawa ważna dla wszystkich

Postawa ważna dla wszystkich

Mówi ksiądz biskup Romuald Kamiński od 2005 roku jest biskupem pomocniczym diecezji ełckiej

Jak w czasach współczesnych powinniśmy postrzegać postawę bł. Marianny Biernackiej? Jakie wartości możemy z niej czerpać?
- Postawa Marianny Biernackiej jest bardzo ważna dla wszystkich. Szczególnie dziś, gdy relacje w rodzinie między osobami starszymi i młodszymi, między rodzicem a dzieckiem lub synową a teściową często bywają trudne. Najwięcej napięć pojawia się właśnie między teściową a synową lub zięciem. Błogosławiona Marianna Biernacka pokazuje nam, jak powinny wyglądać relacje międzypokoleniowe. Jej postawa wskazuje nam, jakie wartości w tych relacjach powinny być najważniejsze. Daje nam przykład prawdziwej miłości i poświęcenia. Być może wkrótce wystąpimy o to, by uznać ją za patronkę teściowych. Niektórzy mogą podchodzić do tego ironicznie, ale wiele osób, które mają problem w kontaktach z bliskimi, podejdzie do tej kwestii poważnie.

Marianna Biernacka urodziła się w 1888 roku w Lipsku nad Biebrzą, na terenie dzisiejszej diecezji ełckiej. Jej życie nie było lekkie. Przeżyła czasy zaborów i pierwszą wojnę światową. Została rozstrzelana 13 lipca 1943 roku w fortach niedaleko wsi Naumowicze pod Grodnem.

Wzór matki i teściowej
Marianna pochodziła prawdopodobnie z rodziny grekokatolickiej. Nie zachowały się żadne dokumenty, na podstawie których można byłoby ustalić dzień i miesiąc jej urodzin. Wiadomo, że jej nazwisko rodowe to Czokało. Swoje dzieciństwo spędziła w rodzinnym miasteczku

Wyszła za mąż, gdy miała 20 lat. Jej mężem został Ludwik Biernacki. Przez całe życie oboje ciężko pracowali na 20-hektarowym gospodarstwie. Urodziło im się sześcioro dzieci, ale czworo z nich zmarło zaraz po porodzie. Dla rodziców był to z pewnością wielki cios. Biernaccy cieszyli się jednak z dwójki dzieci: córki, której nadali imię Leokadia oraz syna - Stanisława.

Po latach zmarł mąż Marianny. Kobieta została tylko z synem, bo jej córka Leokadia wyszła za mąż i przeprowadziła się.

Wkrótce w związek małżeński wstąpił także syn Stanisław. Znana jest nawet data jego ślubu. Dokładnie 11 lipca 1939 roku. Ożenił się z Anną z domu Szymańczykówną. Młode małżeństwo zamieszkało w jednym domu z Marianną.

W opisach błogosławionej bardzo często podkreśla się jej miłość do rodziny. 51-letnia Marianna była bardzo troskliwa wobec syna, jego wybranki oraz ich dzieci. Wszystkich darzyła wielką matczyną miłością i życzliwością.

Poszła na śmierć zamiast ciężarnej
Rodzinie Biernackich nie dane było cieszyć się szczęściem rodzinnym. Przerwał je wybuch drugiej wojny światowej.

Na początku lipca 1943 roku na terenie Lipska i okolic miały miejsce masowe aresztowania mieszkańców. Były one odwetem hitlerowców za zabicie przez partyzantów niemieckiego policjanta.
Na liście osób, które miały zostać aresztowane, znalazł się także Stanisław Biernacki i jego żona Anna.
Pewnego poranka do ich domu zapukał uzbrojony niemiecki żołnierz.

Gdy Marianna usłyszała rozkaz, aby Anna i Stanisław wyszli z domu, rzuciła się do nóg esesmana. Błagała go, aby oszczędził jej brzemienną synową i zaproponowała, że sama za nią pójdzie.

"Jak ona pójdzie, jest przecież w ostatnich tygodniach ciąży, ja pójdę za nią" - mówiła do żołnierza Marianna.

Niemiec zlitował się nad łzami starszej kobiety i zgodził się na jej propozycję.

Marianna i jej Stanisław razem z innymi aresztowanymi zostali przewiezieni do więzienia w Grodnie.
13 lipca 1943 roku na fortach za wsią Naumowicze pod Grodnem odbyła się egzekucja około 50 mieszkańców Lipska.

Wśród nich rozstrzelana została także Marianna Biernacka.

Jej ofiara nie poszła jednak na marne. Synowa przeżyła wojnę, urodziła także dziecko. Do dziś na terenie diecezji ełckiej można spotkać potomków błogosławionej, którzy w modlitwach dziękują jej za tak wspaniałe poświęcenie.

Kult błogosławionej
Błogosławiona Marianna Biernacka jest związana jest z dwiema diecezjami: łomżyńską i ełcką. To właśnie w pierwszej z nich rozpoczął się proces beatyfikacyjny. Lipsk, miasto w którym urodziła się, należał dawniej do diecezji łomżyńskiej. W 1992 roku zmieniły się granice poszczególnych diecezji. Lipsk znalazł się wówczas na terenie diecezji ełckiej. Błogosławiona ciągle czczona jest w obu diecezjach. Dzień jej wspominania przypada 12 czerwca.

- Głównie otaczana jest ona kultem lokalnym - mówi bp Romuald Kamiński. - Błogosławiona Marianna Biernacka czczona jest szczególnie w rodzinnym Lipsku. Wspominana jest też w wielu innych kościołach.

W Lipsku obok domu, w którym mieszkała Marianna Biernacka, znajduje się znajduje się pomnik ustawiony na wniosek Towarzystwa Przyjaciół Lipska. Widnieje na nim napis: "W hołdzie zamordowanej 13 VII 1943 r. przez hitlerowskich oprawców, mieszkańcy Lipska Marii Biernackiej, która oddała swoje życie za innych, TPL 1983 r". Błogosławiona jest jedną ze 108 męczenników II wojny światowej. Kaplica pod ich wezwaniem znajduje się w Bazylice Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski w Licheniu Starym. W Powierciu i Malborku działają parafie pod wezwaniem 108 męczenników II wojny światowej. W wielu kościołach znajdują się obrazy lub witraże przedstawiające bł. Mariannę Biernacką.

W związku z beatyfikacją Jana Pawła II w papierowym wydaniu "Gazety Współczesnej" prezentujemy sylwetki świętych i błogosławionych z Polski północno-wschodniej. Czytaj w poniedziałki we "Współczesnej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna