Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Augustów, Sejny, Suwałki: Złodzieje okradają policję. Gdzie najlepiej kraść? Przed komendą!

Helena Wysocka [email protected]
Policyjne wpadki udowadniają słuszność twierdzenia, że "najciemniej jest pod latarnią".
Policyjne wpadki udowadniają słuszność twierdzenia, że "najciemniej jest pod latarnią". Pixabay
Dwaj zamaskowani bandyci obrabowali sklep monopolowy, który znajduje się pod oknami... sejneńskiej policji. Napastników do tej pory nie zatrzymano.

To nie pierwszy pech tamtejszych stróżów porządku. Parę lat temu z policyjnego, strzeżonego parkingu złodzieje zabrali mercedesa. Dyżurny też niczego nie zauważył.

- Co z tą policją się dzieje? - pytają nasi Czytelnicy.

Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy KWP w Białymstoku, nie chce tego komentować.

Zabrali kasę, grozili, że zabiją

Do skrzętnie ukrywanego przez policję zdarzenia doszło dwa dni temu. Około godziny 20 do sklepu monopolowego mieszczącego się w sąsiedztwie sejneńskiej komendy weszło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Z naszych informacji wynika, że na głowach mieli jakieś torby. Grożąc ekspedientce nożem zażądali od kobiety wydania dziennego utargu. Mieli pecha, bo w kasie nie było zbyt wiele pieniędzy. Bandyci musili więc zadowolić się kwotą ok. 200 złotych.

Napastnicy zabrali pieniądze i wybiegli ze sklepu. Wcześniej ekspedientce zagrozili, że jeśli piśnie choć słowo, wrócą i ją zabiją. Mimo to kobieta, gdy tylko za bandytami zamknęły się drzwi, zaalarmowała policjantów.

- Pracujemy bardzo intensywnie, aby jak najszybciej ustalić i zatrzymać sprawców - zapewnia Ewa Bednarska, oficer prasowy sejneńskiej komendy.
A w czwartek w naszej redakcji rozdzwoniły się telefony. Czytelnicy mówili, że okradziony sklep monopolowy znajduje się tuż pod oknem dyżurnego.
- Może był tak zapracowany, że nie miał czasu patrzeć, co dzieje się na sąsiednim podwórku - ironizowali nasi rozmówcy. - Albo bał się, że jak wybiegnie na zewnątrz, to okradną komendę. I dlatego wolał nie reagować.

Sejnianie mówili też, że bezczelność bandytów nie jest czymś zaskakującym.

- Skoro można bezkarnie zabrać samochód z policyjnego parkingu, to można też okraść sklep zza płotu - dodawali.

Ukradli auto sprzed komendy

Faktycznie, od czterech lat organy ścigania poszukują osób, które ze strzeżonego i monitorowanego, znajdującego się przy sejneńskiej komendzie, parkingu zabrały mercedesa. Funkcjonariusze zauważyli auto niedaleko polsko-litewskiego przejścia. Ustalili, że zostało skradzione w Belgii, więc zabrali je na swój parking. Dwa dni później spostrzegli, że wyparowało z placu. Jak to się stało, że ktoś ukręcił kłódkę w bocznej bramie prowadzącej na parking, odpalił auto i wyjechał nim, nie wiadomo.

Odpowiedzialności karnej za tę kradzież nikt nie poniósł. Śledztwo zostało umorzone, a dyżurny policji otrzymał od swoich przełożonych naganę.
Bednarska mówi, że w sprawie napadu na sklep opinie naszych Czytelników są krzywdzące dla policjantów.

- Owszem, monopolowy znajduje się w sąsiedztwie naszej komendy, ale nie pod oknem dyżurnego - zapewnia rozmówczyni.

Sprawcom napadu grozi do 12 lat więzienia. Jeśli zostaną zatrzymani.
Inne wpadki naszej policji

Miesiąc temu na komisariacie w Wasil-kowie pojawił się napis "Dziewięć psów w jednym budynku". W środku siedział oficer dyżurny, ale niczego nie zauważył.

Na początku minionego roku, z placu manewrowego na zapleczu augustowskiej komendy , złodzieje ukradli należące do policji auto. Fiat bravo miał parę lat. Nie był oznakowany. Policja wykorzystywała go do różnych zadań. Złodzieja nie udało się ustalić, postępowanie w tej sprawie zostało umorzone.

Wpadkę mieli też łomżyńscy policjanci. Z ich garażu zginęło luksusowe, warte ok. 200 tys. zł BMW. Funkcjonariusze podejrzewali, że w aucie znajdują się narkotyki. Nim to potwierdzili, ktoś dostał się na dozorowany i minitorowany teren, uruchomił samochód i go ukradł. Chociaż od tego czasu mija dziesięć lat, sprawcy nie zatrzymano.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna