Sąd Okręgowy w Białymstoku ostatecznie uznał policjantów winnych przekroczenia uprawnień i w rezultacie doprowadzenia do śmierci 26-letniego Niemca. Podtrzymał też wyrok sądu pierwszej instancji, który wymierzył oskarżonemu Jackowi R. karę 2 lat wiezienia w zawieszeniu na 4 lata, zaś drugiemu funkcjonariuszowi - 1 rok i 3 miesiące w zawieszeniu na 3 lata.
Jednocześnie sąd przychylił się do argumentów prokuratora i wydał zakaz wykonywania zawodu dla Jacka R. na 2 lata, a Dariuszowi P., na rok. Zmienił jednak opis i kwalifikację prawną czynu wobec Jacka R.
- Nie można przypisać oskarżonemu niemyślnego spowodowania śmierci - stwierdził sędzia sprawozdawca.
Ostatecznie więc 36-latek odpowiadał za przekroczenie uprawnień i narażenie pokrzywdzonego na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Zróżnicowanie kar wynika zaś z faktu, iż to Jacek R. jako pierwszy użył ręcznego miotacza gazu wobec Robina H., skierował go bezpośrednio w stronę jego twarzy i był bardziej aktywny.
W grudniu 2007 roku policjant Jacek R. wraz z kolegą Dariuszem P., przeprowadzili interwencję na końcowym przystanku w Kleosinie. Kierowca, jak się później okazało, obywatel Niemiec, Robin H., zastawił swoim autem wyjazd autobusów. Z powodu braku reakcji mężczyzny na polecenia opuszczenia pojazdu, zdecydowali oni na wpuszczenie gazu obezwładniającego przez uchyloną szybę w samochodzie.
Po opuszczeniu przez Niemca samochodu policjanci jeszcze kilkakrotnie używali wobec niego gazu. Na zmianę i w okolicy twarzy pokrzywdzonego. To zdaniem biegłego doprowadziło do obrzęku krtani, uduszenia się i śmierci pokrzywdzonego.
Zdaniem biegłych i sądu gaz został użyty w sposób nieprawidłowy. Mundurowi mimo wieloletniego doświadczenia nie zastosowali się do obowiązujących przepisów. Wobec biernego oporu Robina H. powinni wybić szybę i wezwać pogotowie.
Wyrok jest już prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?