Teraz czekają na słoneczne dni

Ciągle trwa szacowanie strat, jakie susza wyrządziła w uprawach na terenie powiatu sokólskiego. Do tej pory pracownicy Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Sokółce odwiedzili z tego powodu 3.500 gospodarstw.
- To prawie 30 proc. wszystkich gospodarstw w naszym powiecie. Z pewnością na tym się nie skończy, bo zgłoszeń od poszkodowanych rolników ciągle przybywa - poinformował Stanisław Jaroszewicz, kierownik sokólskiego PZDR.
Lipcowa susza wyrządziła największe szkody w okolicach Sokółki, Janowa, Korycina i w części gminy Suchowola.
- Już teraz można powiedzieć, że w zaistniałej sytuacji najmniej stracili ci rolnicy, którzy zdążyli przeprowadzić żniwa przed sierpniowymi ulewani. Niestety, w gminach Krynki i Szudziałowo na polach zostało jeszcze sporo zbóż. Po zbiorze nadawać się one będą raczej na paszę niż na materiał siewny, ponieważ większość tych upraw została zaatakowana przez choroby grzybowe - dodał kierownik Jaroszewicz.
Teraz plantatorzy zbóż czekają przynajmniej na kilka słonecznych dni. To pozwoliłoby dokończyć żniwa. Do sokólskiego PZDR docierają sygnały, że na niektóre pola nie da się wjechać kombajnem.
- Wszystko przez zbyt obfite opady deszczu. Są miejsca, gdzie do tej pory stoją kałuże. Nic dziwnego, że rolnicy liczą na słoneczną aurę - dodał kierownik sokólskiego PZDR.
Deszczowa pogoda ucieszyła natomiast producentów mleka. Hodowcy bydła zaczynali martwić się o paszę. Zdzisław Puciłowski z podsokólskiej wsi Puciłki, którego gospodarstwo nastawione jest na produkcję mleczną, wcale nie zebrał ze swoich łąk drugiego pokosu.
- Po ostatnich ulewach użytki zielone wyraźnie się poprawiły. Wszystko wskazuje na to, że trzeci pokos traw powinien być udany - ocenili specjaliści od rolnictwa.
Deszcz uratował też uprawy kukurydzy.
- Gdyby nie popadało, kukurydza poszłaby na straty. Susza nie zdążyła zniszczyć około 60 proc. tych upraw, więc będzie co zbierać z pól - przyznał Stanisław Jaroszewicz.
Na początku przyszłego tygodnia sokólski PZDR przekaże do urzędu wojewódzkiego dokumentację niezbędną do przyznania rolnikom kredytów klęskowych. Właściciele poszkodowanych gospodarstw zaczęliby otrzymywać pomoc finansową przed rozpoczęciem jesiennych zasiewów.