Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wtargnął do mieszkania sąsiadki i zrobił awanturę. Ją popchnął a syna dusił

OPRAC.: red.
Szukał swojej partnerki. Rzucił się do właścicielki mieszkania a potem zaczął dusić jej syna. Groził, że ich zabije
Szukał swojej partnerki. Rzucił się do właścicielki mieszkania a potem zaczął dusić jej syna. Groził, że ich zabije KWP w Białymstoku
Augustowscy policjanci zatrzymali 51-latka podejrzanego o naruszenie miru domowego, kierowanie gróźb karalnych, uszkodzenie ciała i naruszenie nietykalności cielesnej. Mężczyzna wtargnął do jednego z mieszkań i urządził domownikom awanturę. Groził im pozbawieniem życia. Zatrzymany usłyszał już zarzuty. Za te przestępstwa grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.

Do augustowskich policjantów zgłosiła się mieszkanka Augustowa, twierdząc, że do jej mieszkania wtargnął mężczyzna. Był to znajomy, który szukał swojej partnerki.

Kobieta obawiając się mężczyzny ukryła się w środku. 51-latkowi nie spodobał się fakt, że zgłaszająca nie chciała go wpuścić. Był agresywny i bardzo zdenerwowany. Uderzył i odepchnął właścicielkę mieszkania, a jej syna złapał za szyję i dusił. Jednak udało mu się wyrwać napastnikowi i uciec.

Z siekierą wtargnął do domu

51-latek ruszył za nim na kolejne piętra klatki. Przez cały czas groził domownikom, że ich zabije. Mężczyzna spłoszony przez sąsiada oddalił się z miejsca.

Policjanci pracujący nad sprawą jeszcze tego samego dnia zatrzymali agresora.

Usłyszał on zarzuty:

  • naruszenia miru domowego,
  • gróźb karalnych, uszczerbku na zdrowiu,
  • a także naruszenia nietykalności cielesnej.

Za te przestępstwa grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.

Włamywacz przykrył się kołdra. Myślał, że go nie widać
od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna