Suchowolska targowica po raz kolejny była świadkiem Wystawy Koni Sokólskich. Przeważnie odbywa się ona w tym miejscu raz do roku. Tym razem prezentację dorobku hodowców koni połączono z dożynkami powiatowo-gminnymi, których uczestnicy zjechali do Suchowoli w niedzielę.
Bez konika ani rusz
Podczas wystawy jurorzy ocenili 12 klaczy i 11 ogierów. Konie należały do hodowców z terenu powiatu sokólskiego oraz augustowskiego.
- W gminie Suchowola mamy obecnie zarejestrowanych 52 hodowców. Dla jednych to dużo, dla innych - mało. Każdy ocenia po swojemu. Według mnie, nie mamy powodów do narzekań - mówi Tadeusz Zaniewski, prezes Terenowego Koła Hodowców Koni w Suchowoli. - Zawsze powtarzam, że jeżeli ktoś chce się trudnić taką hodowlą, musi mieć... sporego konika do koni - dodaje Tadeusz Zaniewski.
Obecnie na terenie powiatu sokólskiego działają trzy Terenowe Koła Hodowców Koni - w Sokółce, Dąbrowie Białostockiej i Suchowoli.
Liczą na dopłaty
Wśród uczestników wystawy byli Teresa i Andrzej Osakowicz, hodowcy z Podgrodziska koło Suchowoli.
- Konie sokólskie hodował mój teść, a teraz my kontynuujemy tradycje rodzinne - mówią. - Zaczynaliśmy 20 lat temu. Obecnie mamy 13 koni i staramy się uczestniczyć w każdej wystawie.
Henryk Babicz, hodowca z miejscowości Stodolne w gminie Sokółka przyznaje, że ostatnio wzrosło zainteresowanie tymi zwierzętami.
- Wynika to z faktu, iż rasa sokólska została uznana za rasę zachowawczą. Za klacz można uzyskać dopłatę w wysokości 1.500 zł rocznie - wyjaśnia Henryk Babicz.
Ikar nie miał równych
Decyzją komisji, pierwsze miejsce wśród klaczy zdobyła Uncja z hodowli Piotra Piluka z Laudańszczyzny koło Suchowoli. Druga lokata przypadła dla klaczy Iryska Wojciecha Jaroszewicza z Suchowoli. Trzecia była natomiast Baszta Henryka Babicza.
- Baszta ma 18 lat. Jej matka Taka była czempionką na Krajowej Wystawie Zwierząt Hodowlanych w Warszawie w 1992 roku - mówi hodowca z miejscowości Stodolne.
W kategorii ogierów równego sobie nie miał Ikar, należący do Jerzego Giedrojcia z podsuchowolskiej wsi Czerwonka.
- To pięcioletni ogier, który wcześniej zdobył już czempionat na wystawie w Mońkach. Ikar jest jednym z 20 koni, które obecnie hoduję - mówi Jerzy Giedrojć.
Drugie miejsce zajął Wedel Marka Iwanickiego ze Sztabina. Trzecią lokatę komisja przyznała dla ogiera Wezyr z hodowli Artura i Leszka Turelów z Laudańszczyzny.
- Ojciec Wezyra pochodzi ze Szwecji. Kilka lat temu przydzielono go do stada ogierów w Kętrzynie. Wezyr ma trzy lata - mówi Artur Turel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?